O nas
Program
Modlitewnik
Nowiny
Galeria
Inne strony
Kontakt
Piosenki

ŚWIADECTWO BOŻENY

Nazywam się Bożena. Na wstępie pragnę podziękować mojemu mężowi, przyjaciółce Ewie i Ojcu Krzysztofowi Kościeleckiemu z Zakroczymia i wielu, wielu innym ludziom, którzy przyczynili się do powstania tej Wspólnoty.
Ta nasza Wspólnota, tak uważam, rodzi się w wielkich bólach i cierpieniach. Czasami mam wrażenie, że wyrywa się ludzi z piekła, tu na ziemi, może dlatego jest tak trudno...
Takiej Wspólnoty szukałam przez wiele lat. Wiedziałam, że sama nie dam rady. Pochodzę z rodziny alkoholowej, a potem sama założyłam rodzinę alkoholową, którą bardzo kochałam i wiedziałam jednocześnie, że jest bardzo chora i wymaga leczenia.
Szukałam pomocy poza domem. Najpierw we Wspólnotach Katolickich przy parafiach: Neokatechumenat, Rodziny Nazaretańskie, Odnowa w Duchu Św., Oaza Rodzin, Kościół Domowy.
W latach 1988/1989 znalazłam ruch AA w Warszawie i dopiero powstający ruch Al-Anon. Były wtedy tylko trzy grupy. Od razu poczułam się w tych grupach bardzo dobrze. Tam były rodziny, które cierpiały z tego samego powodu co ja. We Wspólnotach Katolickich, do których należałam, również czułam się dobrze, ale często nie byłam rozumiana, ci ludzie mieli zupełnie inne problemy. W grupie Al-Anon poczułam zrozumienie, miłość, szczerość, otwartość, siłę, piękno programu 12 stopni, na którym ludzie pracują, na którym potem sama pracowałam z kolejnymi "alanonkami".
Czym dłużej chodziłam na spotkania i gruntowniej poznawałam program, tym bardziej potrzebowałam Boga. Pragnęłam mówić o Nim, żyć z Nim na co dzień, kochać Go i coraz bardziej Go poznawać.
I tutaj też często czułam się niezrozumiana, bo do Al-Anon może należeć każdy, czy wierzy w Boga czy też nie, nawet osoby innych wyznań, wystarczy, że łączy ich ten sam problem - nadużywanie alkoholu przez bliską osobę.
Brakowało mi Matki Bożej Niepokalanej, którą na początku małżeństwa pokazała mi moja teściowa, Kościoła, Katechizmu.
U członków grup Al-Anon te sprawy wyglądały bardzo różnie i może dobrze, że tak było.
Na dzień dzisiejszy należę do Al-Anon 18 lat, jestem wierna tym grupom i wiele zawdzięczam ludziom i programowi, i wiem, że te grupy są mi potrzebne, by służyć im i oddać to, co od nich otrzymałam. Ale też jest mi potrzebna Wspólnota Rodzin Katolickich z Problemem Alkoholowym, bo jestem przede wszystkim katoliczką.
W tej Wspólnocie jestem razem z mężem. Jest cały czas przy mnie przez 10 lat jak istnieje Wspólnota. 29 lat jesteśmy małżeństwem; mamy troje dzieci, a troje jest w niebie.
Przechodziliśmy wiele kryzysów, ale ta Wspólnota daje siłę, nadaje sens naszemu życiu małżeńskiemu i rodzinnemu. Wielu profesjonalistów pyta o program naszej Wspólnoty.
Programem jest fundament naszej wiary: Dziesięć Przykazań Bożych podpartych Katechizmem Kościoła Katolickiego.
Pobłogosławił tę Wspólnotę Papież Jan Paweł II. Po śmierci Papieża zrozumiałam, że pobłogosławił ją Święty Człowiek, a jeżeli tak Święty Człowiek to i sam Bóg, a jak Bóg to wierzę, że będzie ta Wspólnota rosła, że będzie nam przybywało kapłanów, że życie w rodzinie z problemem alkoholowym nie będzie już przekleństwem, a łaską na drodze do świętości i do Boga.